Czy chowane smycze dla psów są bezpieczne?
Na pierwszy rzut oka chowana smycz dla psa wygląda jak doskonałe narzędzie dla właścicieli psów, którzy chcą dać swoim psom cień wolności, a jednocześnie mieć pewną kontrolę. Rzeczywiście wysuwana smycz składa się z plastikowego uchwytu, który uwalnia sznur (lub taśmę dla większych psów), który pozwala psu błąkać się do pewnego punktu (czasami nawet do 40 stóp) dzięki specjalnemu systemowi blokowania.
Chociaż może to wydawać się świetnym pomysłem opracowanym przez bystrego wynalazcę z myślą o właścicielach psów, w rzeczywistości chowana smycz dla psa może powodować niewiarygodne niebezpieczeństwa.
Niebezpieczeństwa związane z chowanymi smyczami
- Istnieją doniesienia o tym, że właściciele psów doznają poważnych obrażeń, nawet jeśli amputują sobie palce, a nawet tracą wzrok.
- Większość wypadków zdarza się, gdy sznurek owija się wokół palców lub gdy wyskakuje i uderza w oko lub inne części ciała. Podczas gdy najbardziej renomowane chowane smycze dla psów są wyposażone w instrukcje i ostrzeżenia, wypadki wciąż się zdarzają. Czy warto ryzykować?
- Kłopoty zaczynają się pojawiać, gdy przewód dotyka skóry, powodując otarcia i poparzenia liny. Może się to jednak zdarzyć z każdą normalną smyczą i energicznym psem. Jednak główne problemy zaczynają się, gdy smycz zaplątuje się wokół palców lub innych części ciała za pomocą tak cienkiego sznurka.
- Inne ryzyko wiąże się z rozerwaniem obroży psa lub rozłączeniem się smyczy, która pozwala zaczepić haczyk w oko lub w twarz. Tak było kiedyś według wiadomości ABC, kiedy chowana smycz 12-letniej dziewczynki pękła w jej oku . Z tego powodu niektóre chowane smycze zawierają teraz dodatkowy kołnierz ochronny, aby temu zapobiec.
- Innym niebezpieczeństwem używania chowanej smyczy jest to, że pies może stanąć w obliczu niebezpieczeństw, zanim właściciel psa będzie w stanie zareagować. Pojawiły się doniesienia o tym, że psy zostały potrącone przez samochody lub uderzyły w dzieci na rolkach tuż za rogiem. Pies nie jest wystarczająco „sprytny” na ulicy i nie jest w stanie przewidzieć wypadków tak dobrze, jak właściciel, dlatego przywileju chodzenia z niewielką kontrolą nie należy przyznawać ze względu na bezpieczeństwo.
- Flexi-leash, główny producent chowanych smyczy, również zrzeka się, aby nie używać go z nieposłusznym lub niekontrolowanym psem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że nawet najbardziej spokojne i posłuszne psy mogą przeżywać pewne „żywiołowe chwile” po zobaczeniu wiewiórki lub zaskoczeniu nagłym hałasem lub spotkaniu z innym psem.
Chowane smycze nie uczą grzecznego chodzenia na smyczy
Kiedy ludzie wysiadają ze mną na pokład i mówią mi, że używają chowanych smyczy, mówię im, że tego nie użyję. Następnie są zdumieni, jak dobrze ich psy chodzą po odstawieniu od nich.
Kiedy później wsiadają na psy, natychmiast mogę stwierdzić, czy nadal używali chowanej smyczy, czy postępowali zgodnie z moją radą i stosowali zwykłą smycz. „Modus operandi” psa na chowanym to niezaprzeczalny dowód. Moja skórzana smycz o długości 6 stóp zawsze była moim najlepszym przyjacielem, który do dziś towarzyszy mi spokojnie, nawet z najsilniejszymi ściągaczami.
Moja osobista historia
Miałem osobiste problemy z chowaną smyczą, gdy klient na pokładzie i na treningu pojawił się wcześnie, kiedy chodziliśmy po naszych Rotties, i zrzucił jego psa na spacer, ponieważ miał wypadek rodzinny. Nie miałem lepszej smyczy niż chowany, który mi podał, odkąd byłem nieprzygotowany.
Wiedziałem, że ten pies ma „problemy” z innymi psami, więc szedł z daleka od naszych psów, ale jej reakcja na trzech Dobermanów i dwóch Owczarków Niemieckich na warczącym wściekłym szaleństwie sprawiła, że oszalała, a sznur się zaplątał.
Gdy wracałem do domu, mogłem lepiej zrozumieć, co się dzieje: nie tylko sznur mnie zranił, ale także plastikowy uchwyt, który poruszał się, gdy pies ciągnął i siłą wbijał się w skórę, gdzie były moje kostki. Kilka głębokich cięć było spowodowanych narażeniem na sznur.
To była lekcja nauki dla wszystkich: porzuciłem chowaną smycz, mój klient nie chciał jej z powrotem, i na przyszłość, upewniłem się, że zawsze mam przy sobie regularną smycz i nie będę chodził na żadnym psie na smyczy nawet jeśli na krótki spacer.