Dlaczego nie mogę pogłaskać psa serwisowego? Dlaczego warto szanować kamizelkę

Skontaktuj się z autorem

Czy mogę pogłaskać psa serwisowego?

Jak powie Ci wielu przewodników, bycie przewodnikiem psa serwisowego nie jest łatwe. Opiekun psów służbowych zmaga się z niepełnosprawnością, której pies pomaga im zarządzać - ale czasami nie jest to tak „zabawne”, jak ludzie myślą o zabraniu psa ze sobą.

Aby wyjaśnić, pies serwisowy różni się bardzo od psa domowego, a przewodnik nie decyduje się na zabranie swojego psa wszędzie tylko dlatego, że źle się czuje, zostawiając go w domu. Psy służbowe to psy o wysokim poziomie wyszkolenia, które pomagają łagodzić objawy niepełnosprawności lub alarmują ratownika.

Ale dlaczego miałbyś oprzeć się pokusie głaskania uroczego szczeniaka, który mija cię w sklepie? Nie tylko rozpraszasz pracującego psa, zagrażając przewodnikowi, ale w gruncie rzeczy lekceważysz jego niepełnosprawność.

Krótko mówiąc, pies serwisowy nie jest uroczym szczeniakiem, który chce być zwierzakiem; pies serwisowy to sprzęt medyczny i nie wolno mu przeszkadzać.

5 rzeczy, które obsługują psy, które słyszą zbyt często

  1. „Wiem, że nie powinienem pieścić, ale. . . ”
  2. „Nie wyglądasz na niepełnosprawnego.”
  3. „Dla kogo trenujesz tego psa?”
  4. (osoba wydająca pocałunki) „Chodź tu szczeniaku!”
  5. „Czy to fałszywy pies serwisowy?”

Implikacje tych komentarzy

Słowa mogą mieć bardzo niszczący wpływ. Jako przewodnik dla psów serwisowych przestraszyłem się, jakie komentarze otrzymam, gdy wyjdę i jak sobie z nimi poradzę.

Powyższa lista zawiera 5 komentarzy, które albo otrzymałem osobiście, albo słyszałem, że inni wspominają o przesłuchaniu lub obu tych kwestiach. Zobaczmy, jak każdy z tych komentarzy może wpłynąć na przewodnika i psa pracującego.

1. „Wiem, że nie powinienem głaskać, ale. . . ”

Nie ma „ale”. Psy służbowe nie mogą być zwierzętami domowymi. Kropka. Jeśli podchodzisz i pieścisz psa serwisowego, nie tylko łamiesz prawo, ale także rozpraszasz psa. W takim przypadku może brakować ostrzeżenia dla przewodnika, co może doprowadzić do sytuacji awaryjnej. Tak, psy służbowe są urocze i wyglądają tak przystępnie w zależności od ich temperamentu, ale proszę pomyśleć o niebezpieczeństwie, w które narażasz przewodnika, oraz o rozproszeniu, które stwarzasz dla pracującego psa.

2. „Nie wyglądasz na niepełnosprawnego”.

I nie wyglądasz jak lekarz nadzorujący moją opiekę lub lekarz, który przepisał mi tego psa. Jest tak, że niektóre niepełnosprawności są niewidoczne, ale to nie czyni ich mniej niepełnosprawnymi. Nikt inny nie jest zainteresowany tym, dlaczego przewodnik ma psa serwisowego. Pytanie to jest takie samo, jak pytanie kogoś, jak wylądował na wózku inwalidzkim lub dlaczego potrzebuje zbiornika tlenu. Tego rodzaju stwierdzenia są inwazyjne i niegrzeczne.

3. „Dla kogo trenujesz tego psa?”

To znowu jest inwazyjne. Sugeruje to, że przewodnik nie jest wyłączony lub potrzebuje psa serwisowego. Niesprawiedliwe jest zakładanie, że ponieważ pies jest w trakcie szkolenia, osoba z psem jest tylko trenerem. Chociaż może się tak zdarzyć, nadal nie jest to właściwe, a nawet zadaje to pytanie. Zastanów się nad pytaniem „Dla kogo trzymasz tę laskę?”

4. (osoba wydająca pocałunki) „Chodź tu szczeniaku”.

Po pierwsze, dlaczego miałbyś próbować zawołać psa innej osoby? Po drugie, mój pies pracuje i ma na sobie kamizelkę. Po trzecie i najważniejsze, narażasz się na ryzyko - nie znasz psa, do którego wołasz.

5. „Czy to fałszywy pies serwisowy?”

To pytanie boli tak samo, jak uderzenie w twarz. Spędzam godziny dziennie pracując z psem, prowadząc ją przez ćwiczenia i inne umiejętności, których mnie uczono. Kiedy jestem publicznie z moim psem, zawsze mam nad nią kontrolę i prawie zawsze zachowuje się jak najlepiej (w wieku 7 miesięcy!). Kiedy się odzywa, jestem pierwszą osobą, która usuwa psa ze sklepu, nikt mnie o to nie prosi, po prostu to robię.

Więc, abyś podszedł do mnie i zapytał, czy mój pies jest fałszywym psem usługowym, jest tak samo bolesny, jak tylko przychodzi. Proszę pamiętać, jak pokonany właśnie poczuł się ten zespół psa serwisowego. Mój pies serwisowy nie jest jednorożcem, naprawdę istnieje i naprawdę nie daje powodów, by wierzyć, że jest fałszywym psem serwisowym.

„Kiedy większość z nas rozmawia z naszymi psami, często zapominamy, że to nie ludzie”.

- Julia Glass

Posiadanie psa serwisowego: zalety i wady

Mam trenującego psa o imieniu Kaiya. Jest siedmiomiesięcznym Siberian Husky, o dużej sile napędowej i dużej sasie. Cieszę się, że Kaiya i ja jesteśmy zespołem i nie zamienilibyśmy więzi, którą mamy dla świata. To powiedziawszy, nie każdy dzień był łatwy i nie każdy będzie.

Zalety posiadania psa serwisowego

  • Jestem w stanie poradzić sobie z różnymi sytuacjami, których inaczej nie byłbym w stanie poradzić.
  • Spokój ducha wynika ze świadomości, że ktoś ma twoje plecy.
  • Kaiya przywrócił mi dużą niezależność, o której nawet nie zdawałem sobie sprawy, że straciłem.
  • Objawy mojej niepełnosprawności są znacznie łatwiejsze do opanowania i mam wrażenie, że podejmuję działania na rzecz mojego zdrowia.
  • Kiedy nie ma się co uśmiechać, zawsze robi coś głupiego.

Wady posiadania psa serwisowego

  • Podobnie jak w przypadku każdego innego zwierzaka, posiadanie psa serwisowego jest OGROMNĄ odpowiedzialnością.
  • Moja torba jest ciężka - ma dużo sprzętu i potrzeb, które muszę nosić przy sobie (miska z jedzeniem, torby, butelka z wodą, smycze itp.).
  • Za każdym razem, gdy wychodzę publicznie, wielokrotnie podchodzą do mnie ludzie, którzy chcą mi powiedzieć, że jest urocza lub oskarżają mnie o udawanie niepełnosprawności, ponieważ nie wyglądam na niepełnosprawnego.
  • Nie wszyscy szanują kamizelkę Kaiyi, dlatego ciągle obawiam się, że zostanie zraniona lub rozkojarzona.

Uwielbiam mieć przy sobie Kaiya i uważam ją za bardzo ważną część mojego zdrowia, po prostu lubię bronić siebie i swoich praw, a także prawa Kaiyi do pracy bez rozproszenia i wnioskowania. Zabranie ze sobą wszędzie mojego psa serwisowego to nie to samo, co zabranie ze sobą mojego zwierzaka. Dla osób, które chcą głaskać psy, istnieje wiele możliwości kontaktu z psami terapeutycznymi, które są absolutnie gotowe do pieszczot! Psy służbowe służą wyłącznie jako pomoc dla przewodnika.

Kamizelka dla psa służby, którą ma na sobie Kaiya

Kamizelka dla psa serwisowego z pasami i uchwytem na rzep - Uprząż jest dostępna w 8 rozmiarach od XXXS do XXL - Szelki dla psa serwisowe mają odblaskową naszywkę i wygodny wzór siatki (czerwony, duży) Kup teraz

Kamizelka opisana powyżej to produkt Industrial Puppy. Ta kamizelka jest bardzo wysokiej jakości i ma formalny wygląd, dzięki czemu przewodnik może czuć się bardziej komfortowo, nosząc psa w miejscach takich jak lotniska, hotele, sale sądowe itp. Chociaż nie ma specyfikacji, jak ma wyglądać kamizelka, ta kamizelka jest całkiem funkcjonalny.

Zanim zagłębię się w niektóre cechy tej kamizelki, chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz - fałszywe przedstawianie psa jako psa służbowego jest zarówno pozbawione szacunku, niebezpieczne, jak i nielegalne. Jeśli uważasz, że posiadanie psa serwisowego jest czymś, z czego możesz skorzystać, porozmawiaj ze swoim lekarzem lub pracownikiem służby zdrowia. Szanuj kamizelkę.

Po pierwsze, uwielbiam to, że ta kamizelka ma dużą klamrę, którą łatwo przyczepić pod brzuchem psa i jest bardzo wytrzymała. Kamizelka ma również dwa duże obszary rzepów po obu stronach i jest wyposażona w dwie łatki „Service Dog”, dzięki czemu łatwo zidentyfikować psa jako psa pracującego. Kamizelka ma uchwyt z tyłu, który może pomóc mi poczuć się uziemionym, ponieważ mogę trzymać psa blisko siebie i odczuć dotykanie rączki na plecach. Po drugiej stronie klatki piersiowej znajduje się odblaskowy pasek, który sprawia, że ​​nocne spacery są nieco bezpieczniejsze, a wreszcie - sama kamizelka wykonana jest z oddychającego, siatkowego wnętrza i wytrzymałej zewnętrznej strony. Ogólnie świetny produkt, a Kaiya uwielbia nosić swoje do pracy!

Tagi:  Ask-A-Vet Gryzonie Psy