Free Range Bunnies: A Story of Rabbit Emancipation

Skontaktuj się z autorem

Czy mogę pozwolić, by mój króliczek wędrował za darmo?

Uwolnienie mojego króliczka z klatki było jednym z najprzyjemniejszych doświadczeń, jakie miałem od czasu posiadania zwierząt. Zawsze wydawało mi się smutne, że króliki prawie zawsze trzymane są w klatkach. Wyobraź sobie, że pies lub kot spędzają całe życie w zawieszeniu w klatce, a ich stopy nigdy nie dotykają ziemi. Większość miłośników zwierząt gardzi takim pomysłem. Jest jednak całkowicie dopuszczalne, aby zrobić to królikowi. Króliczki uwielbiają skakać, podnosić na tylnych łapach, rozciągać się, biegać, kopać i kopać. Kim jestem, aby zabrać te królicze swobody?

Podczas badań nie mogłem znaleźć wielu informacji

Po tym, jak zdecydowałem, że nie będę przestrzegać zasady „klatka twojego króliczka”, wciąż trochę się denerwowałem z powodu pierwszych przygód króliczka na ziemi. Oczywiście, drapieżniki są pierwszymi wrogami wolnego króliczka. Co z chorobami? Szkodniki Poszedłem do internetu, zdecydowany zobaczyć, co Google ma do powiedzenia na ten temat. Co ciekawe… niewiele.

Dzięki własnym poszukiwaniom znalazłem wiele dobrych informacji na temat opieki nad królikami. Oznacza to, że króliki opiekują się ludźmi, którzy wychowują je w klatkach lub w ich domach. Tak, w dzisiejszych czasach popularne wydaje się kuwetowanie - trenowanie króliczka i pozwolenie mu wędrować po domu jak kot! Brzmi jak zabawa, ale zwierzęta żyjące w moim domu nie są teraz dla mnie opcją. Mam już chłopaka, a on wystarczy po nim posprzątać. Gdzie są artykuły dotyczące wychowywania królików z klatki i na zewnątrz?

Postanowiłem podzielić się własnymi doświadczeniami

Cóż, to moja próba dodania jednego. Nadal nie znalazłem wszystkich odpowiedzi, ale mam kilka ciekawych spostrzeżeń, które mogę dodać do tematu królików z wolnego wybiegu. Patrzę na to jako na ciągły eksperyment. Tak, moje króliczki są bardziej narażone na drapieżniki i choroby, ponieważ nie są już ograniczone do swojej klatki. Ale lubię myśleć, że nawet jeśli spotka ich przedwczesna śmierć, przynajmniej muszą (dosłownie) „poderwać pięty” w życiu. Króliczki absolutnie kochają życie na ziemi, a dlaczego nie?

Słodki smak wolności

Pierwszego królika wykorzystałem na wielkanocnych zdjęciach z dziećmi. Po zrobieniu tego przez kilka lat dowiedziałem się, że królikom łatwiej się obchodzi, gdy są młode. Mój pierwszy królik był samicą, która jest pokazana powyżej i poniżej. Zacząłem nazywać ją „Mamą Gray” ze względu na jej piękny kolor i od tego czasu urodziła wiele miotów. Zaczynała sama w klatce.

W następną Wielkanoc, zdobyłem 2 kolejne króliczki i ułożyłem je w klatce obok panny Gray. Byli 2 białymi i nie byłem jeszcze pewien ich płci. Nazwę „Gulasz” i „Gerald” uzyskali od niektórych moich przyjaciół. Po długim, parnym letnim dyszeniu i prawie umieraniu w klatkach, w końcu nadeszła jesień, a rosnące futrzane kule zaczęły się rozrywać.

Gulasz z wolnego wybiegu

Gulasz zaczął gonić Geralda bez końca. Zacząłem myśleć, że Gerald był dziewczyną i najwyraźniej był torturowany przez nienasycone pragnienia nastolatków Gulaszu. Wreszcie było to po prostu za dużo. „To wystarczy, panie. Twój napalony tyłek zostaje uwolniony! ”Głosiłem, pozwalając po raz pierwszy zamazanym białym stopom Stew. Obserwowanie i zastanawianie się nad tym, co myśli jego mały króliczek, było odkrywające świat po raz pierwszy. Smak liścia, zapach kory, uczucie gwoździ drapających ziemię, swoboda biegania w dowolnym kierunku przez dość długi czas bez zatrzymywania się. Jakie to musi być radosne!

Gulasz został wyzwolony! Po kilku dniach przeżył całkiem nieźle, choć jego płaszcz nie był już dziewiczy biały. Przez cały czas pod klatką Gulaszu żyły inne zwierzęta. Świnia z dzięciołem, kogut i 5 kur również nazywają ten obszar ziemi i drzew domem i byli zainteresowani spotkaniem Gulaszu.

Chociaż Gulasz nie był w klatce, wciąż był w płocie. Ogrodzenie ma wymiary około 50 x 40 stóp i nie pozwala świni wędrować po podwórku. (Pozwoliłbym na to, gdybym mógł znaleźć sposób na wytrenowanie mojej świni z sikania na werandzie. Shoo-wee!) Jednak ogrodzenie nie jest zakopane, więc pomyślałem, że nie utrzyma gulaszu na długo. Ku mojemu zdziwieniu nie wyszedł z ogrodzonego terenu przez około 4 miesiące.

Tagi:  Ryby i akwaria Dzikiej przyrody Farm-Animals-As-Pets