Pszczelarstwo dla początkujących: rzeczy do rozważenia przed założeniem pierwszego ula
Nasze doświadczenie
Mój mąż i ja byliśmy zainteresowani tylko niewielką liczbą uli, kiedy zaczynaliśmy pszczelarstwo. Naszymi głównymi zainteresowaniami były dodatkowe korzyści dla ogrodu oraz produkcja miodu i wosku na małą skalę. Chcieliśmy mieć produkty na własny użytek, ale spodobał nam się pomysł, że możemy od czasu do czasu sprzedawać nadwyżki bez martwienia się o takie rzeczy, jak okres przydatności do spożycia i chłodzenie, tak jak w przypadku świeżych produktów z ogrodu.
Wpadliśmy na pomysł, że była to operacja dość bezobsługowa. Potwierdzili to wszyscy pszczelarze, z którymi rozmawialiśmy, którzy powiedzieli nam, że zarządzanie ulami zajmuje najwyżej kilka godzin tygodniowo (nawet przy dużej pasiece). Odnieśliśmy wrażenie, że dwa ule będą łatwym miejscem startowym, które wygodnie wpasuje się w nasze dotychczasowe obowiązki zawodowe i domowe.
Jak się okazuje, całkowicie nie doceniliśmy tego, w co się pakujemy, i ostatecznie zdecydowaliśmy, że to nie dla nas. Po około półtora roku sprzedaliśmy cały sprzęt i znaleźliśmy nowy dom dla pszczół. Niczego nie żałujemy i cieszymy się, że mieliśmy to doświadczenie, ale nie jestem pewien, czy chciałbym przejść przez to wszystko jeszcze raz.
Jeśli zastanawiasz się nad pszczelarstwem, a może wahasz się, czy pszczelarstwo jest dla Ciebie odpowiednie, mam nadzieję, że niektóre z tych spostrzeżeń pomogą.
Pszczoły Miodne Są Zwierzętami Gospodarskimi
Jak wielu ludzi, zawsze myślałem o pszczelarstwie jako o czymś pośrednim między rolnictwem a zbieractwem. Nigdy nie umieszczałem pszczół miodnych w tej samej kategorii co krowy, świnie czy kurczaki. Pszczoły są rodzajem dziecka z plakatu dla natury.Kiedy widzimy je na wolności, robiące swoje, zdobywające własne pożywienie i budujące własne domy, łatwo sobie wyobrazić, że pszczoły domowe nie potrzebują uwagi swoich opiekunów. Jak się okazuje, nie może to być dalsze od prawdy.
Po rozpoczęciu pracy jako pszczelarz nauczyłem się, że komercyjne pszczoły miodne są tak samo udomowione jak inne zwierzęta gospodarskie. Podobnie jak krowy, świnie i kurczaki, pszczoły miodne są hodowane selektywnie pod kątem cech, które czynią je bardziej użytecznymi dla ludzi. Ich zdrowie i produktywność w dużej mierze zależą od właściwej opieki i zarządzania przez ich opiekunów. Dzikie pszczoły mogą być bardziej agresywne lub podatne na rojenie, a zaniedbane lub źle zarządzane ule są podatne na wybuchy chorób i inne problemy.
Łatwo jest nie docenić tego, co wiąże się z opieką nad pszczołami, gdy zaczynasz. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że domowe pszczoły miodne wymagają takiego samego poziomu wiedzy, uwagi i troski, jak inne zwierzęta gospodarskie. Jednocześnie opieka nad nimi jest zupełnie inna niż opieka nad jakimkolwiek innym żywym inwentarzem, więc żadne doświadczenie, które mogłeś zdobyć z innymi zwierzętami, nie będzie tutaj przydatne. Zanim nawet pomyślę o hodowaniu pszczół, zdecydowanie polecam przeczytanie takiej książki Buzz o pszczołach: biologia superorganizmu po pierwsze, aby przedstawić się samym pszczołom i zdobyć przynajmniej podstawową wiedzę na temat ich życia.
Mikrozarządzanie i podejmowanie decyzji
Jako pszczelarz będziesz stale stawał przed trudnymi decyzjami.
Dla mnie najbardziej kłopotliwe były decyzje dotyczące czasu. Kiedy rozpocząć i zakończyć karmienie cukrem na zimę, kiedy zacząć dodawać nadstawki, kiedy dodawać lub usuwać ramki, kiedy obserwować oznaki roju (i kiedy na nie reagować) i tak dalej.
Ale jak dokładnie?
Pytania „jak” były również znacznie bardziej skomplikowane, niż się spodziewałem. Jest tak wiele rzeczy do nauczenia się naraz i prawie żadna z nich nie jest intuicyjna ani nie może być przeniesiona z poprzedniego życia.Wyobraź sobie, że nagle jesteś odpowiedzialny za zarządzanie obcym miastem. Nie możesz komunikować się z mieszkańcami, a ich sposób życia diametralnie różni się od twojego, ale jakoś musisz podejmować decyzje, które wpłyną na niemal każdy aspekt ich życia.
Podczas każdej inspekcji pojawiają się pytania dotyczące statusu kolonii. Zwykle jest to coś w stylu „Czy to normalne?” lub „Czy muszę coś z tym zrobić, a jeśli tak, to co?” W tym miejscu wyszukiwarki Google i książki zwykle pogarszają sytuację, a ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami z różnych miejsc, używając różnych technik i dziwnych anegdot, aby jeszcze bardziej skomplikować sprawę. Fora, książki i artykuły będą zawierały sprzeczne porady dotyczące niemal każdego aspektu pszczelarstwa, jaki tylko przyjdzie Ci do głowy.
Utknąłem też w niezliczonych innych sytuacjach, takich jak zastanawianie się, co zrobić z częściowo zasłoniętymi ramami na koniec sezonu i niekończące się pytania dotyczące sprzętu, czyszczenia i przechowywania.
Lęk
Podejmowanie którejkolwiek z tych decyzji z pewnością wymaga dużego doświadczenia, a krzywa uczenia się może być dość stresująca. Zwykle nie będziesz wiedział, czy wykonałeś niewłaściwy ruch, dopóki nie będzie za późno, a w przypadku pszczół stawka może być dość wysoka. Łatwo popełnić drobne błędy, które mogą kosztować sezonowe zbiory, a nawet same kolonie. Źle zarządzany ul może spowodować chorobę, która może nie tylko zniszczyć własne kolonie, ale ponieważ pszczoły tak dużo podróżują i często korzystają z tych samych zasobów, może również rozprzestrzenić się na inne lokalne ule, a nawet wywołać regionalną epidemię. Nie było ani jednej chwili, w której z jakiegoś powodu nie myślałem o pszczołach. Jeśli masz skłonność do martwienia się tak jak ja, pszczelarstwo może nie być dla ciebie odpowiednie.
roi się
Rójka to mniej dramatyczny, ale bardzo irytujący problem zarządzania. Rójka to sposób rozmnażania się rodzin pszczelich, więc z perspektywy rodziny jest to bardzo dobra rzecz i zwykle oznacza, że pszczoły dobrze się rozwijają.Problem dla ciebie polega na tym, że rojenie oznacza również masową utratę pszczół i miodu, zwłaszcza jeśli nie uda ci się złapać roju i umieścić go w nowym ulu. Zasadniczo tworzą nową królową, a duża część kolonii napełnia się miodem i odlatuje jako ogromna chmura pszczół w poszukiwaniu nowego domu, pozostawiając tylko tyle, aby odzyskać pierwotną populację. Rojom można zapobiegać poprzez staranne zarządzanie, ale jest to bardzo stresujące dla początkującego i może być dość denerwujące, gdy zrobiłeś wszystko, co możliwe, i tak czy inaczej straciłeś połowę swoich pszczół.
Znajdowanie pomocy
Dla początkujących zarządzanie ulami często wydaje się czystym hazardem, ponieważ kolonie są tak złożone i tajemnicze, że zapytanie Google lub nawet innych pszczelarzy w Twojej okolicy powoduje zwykle większe zamieszanie. Siedząc na kursie, pracując z mentorem lub czytając książkę, wszystko wydaje się bardzo proste. Dopiero gdy zaczniesz pracować z własnymi ulami, te krytyczne niuanse zaczną się ujawniać, a posiadanie doświadczonego, zaufanego mentora, z którym możesz się skonsultować, staje się niezwykle ważne.
Była jedna książka, do której wracałem raz po raz, która zawierała proste i jasne odpowiedzi, i to było Domowe pszczoły miodne: absolutny przewodnik dla początkujących po pszczelarstwie w pierwszym roku, od ula po zbiory miodu . Ponieważ ta książka jest przeznaczona dla początkujących, którzy zaczynają od własnego podwórka, autorka nie zakłada, że masz dostęp do wszystkich najlepszych narzędzi i sprzętu, i podaje instrukcje, jak robić różne rzeczy na bardzo podstawowym poziomie. Nie mogła odpowiedzieć na wszystkie moje pytania (żadna książka nie byłaby w stanie tego zrobić), ale ta mała książeczka bardzo pomogła i zdecydowanie poleciłbym ją każdemu, kto chce zacząć z pszczołami na małą skalę.
Pszczelarstwo jest fizycznie wymagające
Chociaż w pełni spodziewałem się dźwigania ciężarów, nie byłem przygotowany na to, ile tego będzie i jak wiele trzeba będzie zrobić w najgorętszych porach dnia, w najgorętszych porach roku, podczas gdy ubrany jak astronauta.
Przechowywanie i bałagan
Jedną rzeczą, która naprawdę mnie zaskoczyła, była ilość fizycznej przestrzeni, której potrzebowaliśmy na sprzęt i zapasy pszczelarskie. Myśleliśmy, że zaczynamy od zaledwie dwóch uli, ale szybko odkryliśmy, że poza samymi pszczołami w tej działalności nie ma nic małego. Może to być również drogie, ale prawdopodobnie różni się tak bardzo w zależności od lokalizacji, że nie będę się tutaj w to zagłębiać.
Typowy ul to po prostu stos pudełek wypełnionych drewnianymi ramami. Na dole stosu zwykle znajduje się skrzynia zwana „komorą lęgową” lub czymś podobnym, w której żyje królowa i składa jaja. Powyżej tego masz stosy „nadstawek”, w których pszczoły składają nektar i zamieniają go w miód.
Kiedy nadchodzi zima, nadstawki są usuwane, a ul jest zagęszczany, aby pomóc zimowym pszczołom zachować ciepło i przetrwać do wiosny. Wszystkie te puste pudełka i ramy muszą zostać gdzieś na zimę, wraz ze wszystkimi narzędziami, dodatkowymi ramkami i tak dalej. Jeśli masz dużo miejsca, wydaje się to dość proste, dopóki nie zdasz sobie sprawy, że wszystkie te rzeczy są pokryte kawałkami miodu, propolisu i wosku pszczelego. To nie jest tak proste, jak po prostu układanie wszystkiego w piwnicy, szopie lub garażu. Wszystko musi być odpowiednio czyszczone i przechowywane, aby zapobiec inwazji, pleśni i ryzyku rozprzestrzeniania się chorób. Miód jest lepki i dostaje się wszędzie, ale nie jest tak trudno go wyczyścić. Wosk i propolis to inna historia. Wszystko to było o wiele bardziej skomplikowane i czasochłonne, niż początkowo przewidywaliśmy, i zdecydowanie żałuję, że nie byłem lepiej przygotowany, kiedy dostaliśmy nasze pszczoły.
Pszczelarstwo lub ogrodnictwo (do wyboru)
Wydaje się, że pszczelarstwo i ogrodnictwo byłyby idealnymi uzupełniającymi się hobby, ale poza obserwowaniem pogody, w rzeczywistości różnią się one pod względem umiejętności, sprzętu i wiedzy. Prawie żadne doświadczenie i intuicja zdobyte w ogrodnictwie nie pomogą w zarządzaniu pszczołami. Pszczoły również wykonują prawie dokładnie te same cykle aktywności i odpoczynku co ogród, co jest problemem dla ciebie jako jednostki z ograniczonym czasem i energią, jeśli chcesz być jednocześnie pszczelarzem i ogrodnikiem.
W naszym północnym klimacie pszczoły zaczynają się pojawiać, a ule wymagają uwagi, gdy wiosenne prace ogrodowe piętrzą się. Po długiej, spokojnej zimie nastąpiła nagła i intensywna zmiana tempa. To ekscytujące przez pierwsze tygodnie, ale w połowie wiosny możesz zacząć czuć się wypalony. Sytuacja uspokaja się na chwilę, gdy czekasz, aż pszczoły i rośliny zrobią to, co robią, pielęgnując ogród i od czasu do czasu sprawdzając ule. Później w lecie pośpiech zaczyna się ponownie, gdy magazyny miodu zapełniają się, a owoce i warzywa dojrzewają jednocześnie, a wszystko musi być zbierane i przechowywane we właściwy sposób i we właściwym czasie. Ten pośpiech trwa aż do nadejścia mrozów, a potem przychodzi czas na przygotowanie zarówno ogrodu, jak i pszczół do zimy. Kiedy nadchodzi śnieg, nagle wszystko znów jest ciche, a te rzeczy, które zajmowały cię przez cały rok, są teraz całkowicie wyłączone.
Osobiście lubię sezonowy cykl aktywności i wypoczynku z ogrodem. Kiedy jednak do tego dodano pszczelarstwo, przebiegające dokładnie w tych samych cyklach, kontrast między szalonym latem a opustoszałą zimą stał się zbyt duży. Z jednym lub drugim, wiosenny pośpiech jest ekscytujący i dodaje energii i motywacji. W przypadku obu jest to przytłaczające.
Pszczoły jako wzmacniacze ogrodu
Być może myślisz: „Cóż, nie dbam o miód, chcę go tylko do ogrodu”.Myśleliśmy o tym samym i chociaż można zarządzać ulami bez skupiania się na produkcji miodu, niestety nie jest to takie proste. Nie jestem pewien, jak to działa w innych regionach, ale jeśli jesteś w miejscu takim jak nasze, gdzie kolonie pszczół mają bardzo długi okres spoczynku zimowego, być może będziesz musiał usunąć miód i karmić go cukrem. Dzieje się tak, ponieważ miód zawiera inne substancje oprócz czystego cukru, które pszczoły normalnie wydalałyby jako odpady. Ponieważ nie mogą opuszczać ula przez wiele miesięcy, karmienie się miodem w tym czasie może spowodować u nich chorobę.
Kuszące jest myślenie, że posiadanie uli byłoby świetne dla twojego ogrodu, ponieważ pszczoły poprawią jakość i ilość plonów owocujących. To prawda, że wzmocnią one twój ogród, ale zwiększone zbiory nie są wiele warte, jeśli jesteś tak zajęty pszczołami, że nie możesz nadążyć za ogrodem. Podczas naszego pierwszego lata z pszczołami mieliśmy fenomenalne plony owoców, ale większość z nich pozostała nietknięta, ponieważ po prostu nie miałem wystarczająco dużo czasu lub energii.
Lepsze rozwiązanie dla ogrodu
Jeśli interesujesz się pszczołami wyłącznie ze względu na korzyści dla ogrodu, o wiele lepszym podejściem jest po prostu „ponowne zdziczenie” części podwórka, aby wspierać lokalne dzikie zapylacze i inne pożyteczne owady i owady drapieżne. To całkowicie uwalnia Cię od presji i obowiązków związanych z zarządzaniem pszczołami, a wraz z nim przynosi wiele innych korzyści Twojemu ogrodowi.
Szanuj swoje ograniczenia
Jeśli jesteś ogrodnikiem-amatorem i naprawdę chcesz hodować pszczoły, poleciłbym to tylko wtedy, gdy jesteś dobrze przygotowany na poświęcenie dodatkowego czasu i energii, jeśli masz dostęp do doświadczonego pszczelarza, który może ci pomóc lub który może być odpowiedzialnym za zarządzanie ulami lub jeśli masz dobrą pomoc w zarządzaniu ogrodem, abyś mógł spędzać tam mniej czasu, przynajmniej przez kilka pierwszych lat nauki.
Pamiętaj, że kiedy jesteś nowy, sprawy zajmują dużo więcej czasu.Jeśli jesteś ogrodnikiem, przygotuj się na zmniejszenie rozmiaru na kilka lat, podczas gdy będziesz mógł skupić się na wspinaniu się po krzywej uczenia się pszczelarstwa.
Kwestie ekologiczne i zrównoważony rozwój
Pszczelarstwo wydaje się idealnym hobby dla ludzi, którzy lubią naturę i chcą żyć w bardziej zrównoważony sposób. Ciągle słyszymy o apokalipsie owadów io tym, że pszczoły „potrzebują naszej pomocy”. Jednak gdy zagłębiliśmy się w to bardziej, zacząłem czuć się rozczarowany niektórymi realiami.
Ekwipunek i zapasy
Od samego początku stanęliśmy przed dylematami etycznymi i musieliśmy iść na kompromis z zasadami, które zwykle kierują naszymi działaniami w gospodarstwie. Na przykład zawsze wolimy unikać kupowania nowych rzeczy, gdy tylko jest to możliwe, ale sprzęt pszczelarski jest tak wyspecjalizowany, że musieliśmy kupować wszystko, czego potrzebowaliśmy. Ze względu na ryzyko chorób stanowczo odradzaliśmy kupowanie czegokolwiek z drugiej ręki, więc cały zakupiony sprzęt i narzędzia były fabrycznie nowe.
Konserwacja
Idąc dalej, sprzęt wielokrotnego użytku, taki jak ramy, miał być dezynfekowany za pomocą sody kaustycznej, co wcale nie było dla nas wygodne, ale staraliśmy się znaleźć jakieś alternatywy.
Wpływ ekologiczny
Pojawia się również pytanie, w jaki sposób domowe pszczoły miodne faktycznie pasują do naszego lokalnego ekosystemu. Czy konkurują z lokalnymi dzikimi zapylaczami? Czy mogą przenosić choroby na rodzime pszczoły? Czego nie wiemy o tym, jak mogą wpływać na otaczające nas środowisko; czy efekt jest korzystny, czy może powodować problemy?
Importowanie cukru
Kolejnym dużym problemem, jaki napotkaliśmy, było karmienie cukrem. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że pszczoły stanowią lokalne źródło całkowicie naturalnego cukru w postaci miodu. Początkowo byliśmy przeciwni karmieniu cukrem, myśląc, że weźmiemy tylko trochę miodu na własny użytek, a resztę zostawimy pszczołom, aby mogły żyć na swojej naturalnej diecie. Niestety, długa zima zmusza pszczoły do przebywania w pomieszczeniach przez wiele miesięcy; nie mogąc sobie ulżyć.Czysty cukier pozwala im pozostać przy życiu bez gromadzenia tak dużej ilości odpadów, dzięki czemu mogą zostać dłużej bez zachorowania. Już na kilku poziomach wydaje się to niewłaściwe, a ponadto musieliśmy kupować cukier, który był importowany z bardzo daleka. Czy nasz „lokalny miód z dzikich kwiatów” nadal przyczynia się do niszczenia lasów deszczowych dla rolnictwa po drugiej stronie świata? Upewniliśmy się, że kupujemy cukier, który był oznaczony jako ekologiczny, ale patrząc na ogólny obraz, nie wydawało się to wystarczające.
Nasza decyzja
Po około półtora roku hodowania pszczół miodnych stało się jasne, że to nie dla nas i podjęliśmy trudną decyzję o znalezieniu nowego domu dla naszych pszczół. Nie mieliśmy z nimi żadnych poważnych problemów i skończyło się na tym, że mieliśmy więcej miodu, niż wiemy, co z nim zrobić, więc to nie tak, że mieliśmy złe doświadczenia. To było o wiele bardziej wymagające, niż się spodziewaliśmy, i nie pasowało do naszego życia tak, jak się spodziewaliśmy.
Chcę podzielić się swoim doświadczeniem, ponieważ nie czułem, że jestem wystarczająco dobrze przygotowany na to, jak bardzo jest zaangażowane w pszczelarstwo. Wszystko, co przeczytałem i wszyscy, z którymi rozmawiałem, sprawiali wrażenie, że jest to dość wyluzowane i nie wymagające rąk hobby; coś, co można łatwo zrobić z boku. Myślałem, że pszczoły dbają głównie o siebie, a pszczelarz tylko wkracza tu i tam.
Doświadczeni pszczelarze mają tendencję do zaniżania stopnia zaangażowania. Zastanawiam się, czy dzieje się tak dlatego, że każdy, kto osiągnął punkt bycia doświadczonym pszczelarzem, był wystarczająco zainteresowany tym hobby, aby poświęcić mu całą swoją uwagę, i być może tak naprawdę nie zauważył, ile wysiłku włożył w ucząc się go, albo było to tak dawno temu, umiejętności są teraz drugą naturą, a wiedza wydaje się intuicyjna.
Może to być również kwestia osobowości, w takim przypadku odradzałbym pszczelarstwu każdemu, kto ma skłonność do zamartwiania się i potrzebuje jasnych instrukcji.Jeśli chcesz hodować pszczoły, musisz czuć się komfortowo z niepewnością i podejmowaniem ryzyka. Musisz czuć się swobodnie, prosząc o pomoc i angażując inne osoby w swoje działania. Pszczelarstwo nie jest idealne dla osób, które wolą robić coś całkowicie samodzielnie lub chcą się uczyć metodą prób i błędów.
Jeśli masz dostęp do klubu pszczelarskiego i jesteś dość towarzyską osobą, która lubi uczyć się od innych i jesteś gotów poświęcić dużo czasu i energii (i pieniędzy) na stromą krzywą uczenia się, to pszczelarstwo może być dobrym pasuje do Ciebie. Jeśli to nie brzmi zachęcająco lub nie jesteś pewien, rozważ wsparcie lokalnych pszczelarzy, kupując zamiast tego ich miód. Jest to tańsze i dużo łatwiejsze niż tworzenie własnych. Jeśli zdarzy ci się dobrze dogadać, prawdopodobnie możesz poprosić o obserwowanie ich, gdy pracują przy swoich ulach i zdobyć trochę doświadczenia z pierwszej ręki. Pomoc komuś innemu przez kilka dni lub sezon może wystarczyć, aby zaspokoić Twoją ciekawość i podrapać się, aby spróbować samemu.
Jeśli twoje zainteresowanie hodowlą pszczół dotyczy bardziej zrównoważonego rozwoju, najlepszym podejściem jest wspieranie zarówno dzikich, jak i lokalnych pszczół domowych poprzez „ponowne zdziczenie” części twojego podwórka. To, czego natura potrzebuje teraz najbardziej, to nie więcej pudeł wypełnionych zwierzętami domowymi. Potrzebuje dzikich przestrzeni, w których mogą rozwijać się naturalne ekosystemy. Uwolnij swoją pielęgnację ogrodu, przestań używać pestycydów i innych chemikaliów ogrodowych oraz koś ścieżki zamiast całego trawnika, aby kwiaty mogły się rozwijać. Pozwól, aby sprawy były trochę bardziej chaotyczne niż jesteś przyzwyczajony, obejmij dzikość i ciesz się niesamowitą obfitością i różnorodnością przyrody.
Książki, które polecam początkującym pszczelarzom
Ta treść jest dokładna i zgodna z najlepszą wiedzą autora i nie ma na celu zastąpienia formalnej i zindywidualizowanej porady wykwalifikowanego specjalisty.