Etapy żalu po stracie psa

Jakie są etapy żalu?

Etapy żalu po stracie psa opierają się na reakcji na stratę opisanej przez Elisabeth Kübler-Ross w książce On Death and Dying, opublikowanej w 1969 roku. Zainspirowany pracą z nieuleczalnie chorymi pacjentami, Kübler-Ross badał śmierć i tych zmierzyłem się z tym w szkole medycznej University of Chicago. Jej projekt obejmował kilka seminariów, które wraz z jej badaniami i wywiadami ewoluowały i stały się podstawą jej popularnej książki. Według popularnej psychologii pięć etapów żałoby to:

  1. Odmowa
  2. Gniew
  3. Targowanie się
  4. Depresja
  5. Przyjęcie

Etapy żalu są nieliniowe

Kübler-Ross odkrył, że smutek przechodzi przez kilka etapów i że etapy smutku mogą się różnić w zależności od indywidualnych czynników. Nie wszyscy przechodzą przez wszystkie etapy w ten sam sposób i niektórzy nie przejdą przez nie w idealnej kolejności. Nawet Kübler-Ross zauważył lata później, że etapy żałoby są nieliniowe i nie należy oczekiwać przewidywalnego postępu.

Wielu pogrążonych w żałobie właścicieli psów twierdzi, że ich emocje rosną i maleją, co sprawia, że ​​zastanawiają się, czy kiedykolwiek przeżyją stratę. Ostateczną odpowiedzią jest to, że tak naprawdę nigdy nie „pokonujemy” straty, ale uczymy się tylko, jak lepiej sobie z tym poradzić. Jedynym pewnym sposobem radzenia sobie ze smutkiem jest przebrnięcie przez niego i poradzenie sobie z nim.

Co sprawia, że ​​więź między ludźmi a psami jest tak wyjątkowa?

Utrata psa może być tak przełomowym doświadczeniem, że właściciele psów porównali go do utraty bliskiego członka rodziny lub przyjaciela. Niektórzy właściciele psów (być może z poczuciem winy) nawet dalej opisują, że ból odczuwany przez utratę psa jest nawet bardziej intensywny niż ten, który odczuwa się po utracie bliskiego członka rodziny lub przyjaciela (lub że to uczucie było zupełnie inne).

Wielu postrzega swoich psich towarzyszy jako bratnie dusze - specjalne psy serca, które są bardzo pielęgnowane i kochane.

Więź między psem a jego właścicielem jest bardzo silna. Psy akceptują nas takimi, jakimi jesteśmy, a bezwarunkowa miłość, jaką nam dają, sprawia, że ​​bardzo doceniamy ich obecność w naszym życiu. Po utracie owłosionego przyjaciela po tylu latach spędzonych razem normalne jest uczucie depresji, a nawet desperacji.

To tak, jakby cała równowaga życia zniknęła. Ponieważ coraz więcej osób postrzega psy jako włochatych członków rodziny, psy i ich rodziny tworzą silne jednostki, które są w doskonałym stanie homeostazy. Potem przychodzi śmierć w wyniku wypadku, starzenia się lub jakiejś nieuleczalnej choroby, a błogi stan homeostazy zniknął na dobre; jednostka rodzinna jest teraz niezrównoważona.

Etap 1: Odmowa

Odmowa może wydawać się dziwnym uczuciem, szczególnie w przypadku długiej choroby, w której spodziewano się śmierci. Jednak kiedy pies rzeczywiście umiera, właściciel psa jest często zaskoczony, gdy odczuwa szok i głęboki smutek. Nic, nawet wiedząc, że śmierć jest tuż za rogiem, nie przygotowuje właściciela psa na utratę ukochanego psa.

Denialowi często towarzyszy szok

Wkrótce nadciąga szok. Miska na wodę jest pełna, łóżko psa jest puste, smycz leży na stole bez życia, a po powrocie do domu nie ma nikogo, kto mógłby przywitać się z właścicielem. Życie psów może nie być tak długie, jak można by się spodziewać, ale z pewnością są wystarczająco długie, aby wywołać głęboki szok, gdy nasze psy nie są już z nami. Lata codziennych nawyków i rutyny minęły.

To tak naprawdę nie zaprzecza, że ​​śmierć rzeczywiście miała miejsce, ale raczej poczucie niedowierzania: „Nie mogę uwierzyć, że odszedł na dobre. Jak to w ogóle możliwe?” Te myśli często powodują łzy płynące nad surrealnością wydarzeń.

Na etapie zaprzeczania nie żyjesz w „rzeczywistej rzeczywistości”, raczej żyjesz w „preferowanej” rzeczywistości. . . . Co ciekawe, to zaprzeczenie i szok, które pomogą ci poradzić sobie i przeżyć smutek. Odmowa pomaga rozbudzić uczucie żalu. Pomyśl o tym jak o naturalnym mechanizmie obronnym twojego ciała, mówiąc: „Hej, mogę tylko tyle znieść jednocześnie”.

- dr Christina Gregory

Jakkolwiek dziwne jest to, szok, zaprzeczenie i odrętwienie oferują osobie pogrążonej w żałobie strategię radzenia sobie, która ma pomóc przetrwać stratę. Jest to naturalny sposób na ochronę właścicieli pogrążonych w żałobie psów przed sytuacją, która może być przytłaczająca i po prostu zbyt duża, by przetworzyć ją od razu. Odmowa pomaga radzić sobie z bolesnymi uczuciami na poziomie nieprzytomności pojedynczo. Pomaga zapewnić sobie przerwę od intensywnego bólu.

Dzień po dniu, kiedy odtwarzamy ostatnie chwile naszego psa (który jest, nawiasem mówiąc, naturalny sposób radzenia sobie z traumą), coraz bardziej przyzwyczajamy się do tego, że Rovera już nie ma. Strata zaczyna być stopniowo bardziej realna, co pomaga nam przejść od zaprzeczania do kolejnych etapów żałoby.

Etap 2: Złość

Gniew może przybierać różne formy podczas żałoby. Właściciele psów mogą być źli na siebie, na Boga, na innych. Mogą być źli na całą sytuację, jakby z własnej woli powstrzymali śmierć.

Często zadaje się pytania

Myśli takie jak „To niesprawiedliwe, że mój pies musiał tak bardzo cierpieć” i „Dlaczego inne psy z tą samą chorobą żyją dłużej?” mogą być obecne w części tego etapu. Gniew może być również kierowany do lekarzy weterynarii pod postacią: „Dlaczego mój weterynarz wcześniej nie zaproponował tego testu diagnostycznego?”

Jak wspomniano, gniew może być również skierowany na Boga: „Dlaczego musiałeś zabrać mi psa?” Właściciele psów z tego rodzaju gniewem mogą nie lubić, gdy inni mówią im, że to po prostu Boży plan. Być może modlili się do Boga, gdy ich psy chorowały w nadziei na uzdrowienie, a teraz są źli, że Bóg nie spełnił ich życzeń.

Gniew jest po prostu objawem bólu

Gniew może również mieć miejsce, jeśli właściciel psa zrobił wiele rzeczy, które powinny były zwiększyć długość życia psa. Może wystąpić uczucie niesprawiedliwości: „Dlaczego mój pies zachorował, jeśli zawsze karmiłem go najlepszym pożywieniem?” lub „Dlaczego psy mojego sąsiada, które jedzą kiepskie jedzenie, są zdrowsze niż mój pies? Życie nie jest sprawiedliwe!”

Gniew podczas żałoby jest po prostu oznaką bólu - bólu przeciwko niesprawiedliwości życia. Jest to forma postępu, ponieważ pociąga za sobą eksternalizację uczuć, pozwalając im się wynurzyć. Podobnie jak w przypadku innych etapów żalu, ważne jest, aby zaakceptować gniew i pozwolić mu wyjść, a nie ukryć.

Istnieje wiele sposobów na złość, takich jak mówienie o tym lub bycie bardziej fizycznym przez bieganie, uprawianie sportu lub uderzanie poduszki i krzyczenie.

Wina jest gniewem skierowanym do wewnątrz

Wina jest często częścią etapu gniewu, ponieważ gniew skierowany jest do wewnątrz i na siebie, wyjaśnia Elisabeth Kübler-Ross i David Kessler w książce O smutku i żałobie: znajdowanie sensu w pięciu etapach. Wina często towarzyszy etapowi negocjacji.

Wina może łatwo rozprzestrzeniać się i wymykać spod kontroli niczym roślina inwazyjna, docierając do wielu obszarów - od tego, jak opanowano chorobę, kiedy pies został uśpiony. „Co jeśli wcześniej zdiagnozowano mojego psa?” „Co jeśli nalegam na wykonanie konkretnego testu?” „Co jeśli za wcześnie poddam eutanazji?” „Co jeśli będę czekać zbyt długo?”

Drugie zgadywanie jest bezproduktywne

Drugie zgadywanie zdaje się wpływać na wielu właścicieli psów (niektórzy nazywają to „etapem mógł, chciałby, powinien”), powodując, że zastanawiali się, jaki byłby rezultat, gdyby działali inaczej. Ta mentalna tortura wcale nie jest produktywna, ponieważ w rzeczywistości hamuje proces gojenia. Chociaż wina jest uważana za normalną część procesu żałoby, dr Kübler-Ross stwierdza, że ​​wina może być jednym z najbardziej bolesnych etapów.

Różnica między winą a żalem

Należy dokonać istotnego rozróżnienia między winą a żalem. Wina opiera się na celowych wykroczeniach, podczas gdy żal jest czymś, co człowiek chciałby zrobić inaczej. To rozróżnienie może pomóc właścicielom psów lepiej poradzić sobie z poczuciem winy, którego mogą doświadczać.

Dlatego ważne jest, aby właściciele psów zdali sobie sprawę, że bez względu na okoliczności ich ukochany pies nigdy nie miał zamiaru zranić się i że każda decyzja została podjęta z czystej miłości. Chociaż jako właściciele psów chcielibyśmy oszczędzić naszym psom skutków starzenia się, wypadków i chorób, nie da się kontrolować wszystkiego w życiu.

Odbicie jest zdrową częścią żalu

Na koniec musimy się zastanowić. Czy nasze zmarłe psy chciałyby, abyśmy cierpieli lub byli niezadowoleni z powodu czegoś należącego do przeszłości, którego nie można zmienić? O wiele bardziej produktywne byłoby pielęgnowanie dobrych wspomnień. Dlatego za każdym razem, gdy poczuje się winę z powodu brzydkiej głowy, najlepiej skoncentrować się na pewnych pozytywnych myślach, takich jak cała radość i szczęście, które zapewnili nam nasze psy podczas ich życia.

Etap 3: targowanie się

Targowanie oznacza „negocjowanie warunków transakcji”, ale w tym przypadku nie mamy do czynienia z transakcją biznesową - próbujemy poradzić sobie z groźbą straty i rzeczywistą stratą.

Targowanie często pojawia się na wcześniejszych etapach żalu antycypacyjnego. Być może „targowaliśmy się” i mieliśmy nadzieję, że nasze psy nie mają raka, że ​​nasze psy nie będą cierpieć z powodu choroby, a potem, że nasze psy umrą spokojnie.

Gdy nastąpi śmierć, negocjacje wiążą się z nadzieją, że zobaczymy w przyszłości nasze ukochane psy, że będą nas pilnować i że będą w lepszym miejscu - czy to nad tęczowym mostem, czy w niebie. Możemy wtedy także targować się, że śmierć oszczędza nasze inne psy, przynajmniej dając nam trochę czasu na powrót do zdrowia po bolesnej stracie. Gdy negocjacje ustępują, zagłębiamy się w stratę, do momentu, w którym umysł ostatecznie dochodzi do jasnego wniosku, że nasz ukochany pies naprawdę zniknął.

Etap 4: Depresja

Kiedy zaprzeczenie i gniew odpływają, strata staje się coraz bardziej namacalna, a właściciele psów zagłębiają się w obecny stan. Smutek wkracza teraz na głębszy poziom, koncentrując się na odczuciu pustki. Właściciele psów mogą czuć się tak, jakby wstanie z łóżka było ciężarem, mogą nie mieć apetytu lub mogą zacząć się zaniedbywać.

Chociaż inni mogą myśleć, że depresja po stracie psa jest nienormalna i wymaga naprawy, depresja jest oczekiwana po stracie, a utrata psa jest z pewnością głęboką stratą. Brak poczucia smutku byłby nienormalny. Na tym etapie staje się coraz bardziej jasne, że nasz ukochany pies nigdy nie wróci.

Czują apatię i wyczerpanie. Może się to wydawać podobne do depresji klinicznej, ale w przypadku żalu często jest to normalna reakcja na utratę.

Smutek i depresja muszą być doświadczane głęboko w rdzeniu, aby osoba w żałobie mogła się wyleczyć. Najlepiej jest nauczyć się akceptować smutek niż próbować go odpychać lub maskować. Zamiast odpychać, lepiej go powitać, żeglując bezpośrednio przez burzę, a nie wokół niej.

Depresja w końcu odejdzie, gdy spełni swój cel: pomóc nam dostosować się do czegoś, co może być trudne. Gdy ktoś staje się silniejszy, depresja w końcu odejdzie, aczkolwiek tymczasowo odwiedzając go co jakiś czas, kiedy nadarzy się okazja.

Poproś depresję, aby podciągnęła z sobą krzesło przed kominkiem i usiadła przy nim, nie szukając drogi ucieczki. Pozwólcie, aby smutek i pustka oczyściły was i pomogły wam odkryć swoją stratę w całości.

- Kübler-Ross

Etap 5: Akceptacja

Właśnie wtedy, gdy wydaje się, że wszystko stało się nie do zniesienia, na horyzoncie pojawia się akceptacja. Wtedy zaczynamy mieć więcej dobrych dni niż złych. Życie znów zaczyna sprawiać przyjemność, chociaż czasami możemy czuć się trochę winni, ponieważ uważamy, że radość z życia przypomina zdradę naszego ukochanego psa.

Nauka życia ze stratą

Akceptacja oznacza uznanie straty i nauczenie się z nią żyć - pogodzić się z tym, co się wydarzyło. Jest to czas, kiedy nasze energie są wycofywane ze straty i zamiast tego koncentrują się na ponownym inwestowaniu w życie.

Naucz się znów cieszyć życiem

Jeśli psy mogą mówić, to jest to, czego ostatecznie mogą nam życzyć. Chcą, abyśmy cieszyli się życiem, a nie opłakiwali ich stratę. Chcą, abyśmy pielęgnowali cudowne wspomnienia, kiedy byli zdrowi, zamiast myśleć o swoich ostatnich dniach.

Akceptacja nie oznacza, że ​​doszliśmy do ostatecznego końca podróży. Chociaż akceptacja może wydawać się poczuciem zamknięcia, wielu właścicieli psów potwierdza, że ​​tak naprawdę nigdy nie przeżywa żalu z powodu utraty psów, po prostu sobie z tym radzi.

Smutek przychodzi i odchodzi

Smutek trwa tylko za rogiem, kiedy opuścisz czujność. Mogą być dni, w których fale żalu wydają się być odległym wspomnieniem, ale potem powraca w chwili słabości. Jednak żal w tym momencie może wydawać się prawie słodko-gorzki w porównaniu do surowych odczuć z najwcześniejszych stadiów.

Wiele osób błędnie uważa, że ​​„akceptacja” oznacza, że ​​jesteśmy „wyleczeni” lub „w porządku” po stracie. Ale wcale tak nie jest. Strata na zawsze będzie częścią nas, choć czasami będziemy ją odczuwać bardziej niż inni. Akceptacja oznacza po prostu, że jesteśmy gotowi spróbować dalej - aby dostosować się do tego świata bez naszego ukochanego.

- Dr Christina Hibbert

Referencje

  • O żalu i żałobie: znajdowanie sensu żalu w pięciu etapach autorstwa Elisabeth Kübler-Ross i David Kessler.
  • Dr Christina Hibbert: 5 etapów żalu
  • Psycom: Pięć etapów żalu: badanie modelu Kublera-Rossa przez dr Christinę Gregory.
Tagi:  Artykuł Konie Farm-Animals-As-Pets